Najdroższy lek na świecie może uratować życie Kubusia z Hajnówki

2020-06-27  |  Pomoc
UDOSTĘPNIJ:
Dziecko nie chodzi, nie siedzi samodzielnie, nie przełyka i z trudem oddycha/fot. TVP3 Białystok
Kubuś Suchodoła z Hajnówki choruje na rdzeniowy zanik mięśni. To rzadka i ciężka choroba. Dziecko nie chodzi, nie siedzi samodzielnie, nie przełyka i z trudem oddycha. Choroba do niedawna była nieuleczalna. Teraz pojawiła się nadzieja na poprawę stanu zdrowia chłopca - zagraniczny lek. Ale ta nadzieja kosztuje dziesięć milionów złotych. Rodzice chłopca postanowili zawalczyć o jego zdrowie i rozpoczęli zbiórkę pieniędzy.

Kubuś ma dziewiętnaście miesięcy. Diagnozę - rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego rodzice usłyszeli, gdy miał cztery miesiące. Ale to choroba bezlitosna, z każdym miesiącem mięśnie chłopca słabną. Nie jest już w stanie sam przełykać. W nocy pomaga mu oddychać respirator.

Kubuś dostaje też lek, ale spowalniający postępy choroby. Kuba ma za sobą już zapalenie płuc, które przeszedł bardzo ciężko, leżał na OIOM-ie. Niedawno pojawiła się nadzieja - zagraniczny lek, który - jak pokazują przypadki dzieci, które go przyjęły - daje dobre efekty.

Ale to najdroższy lek na świecie. By go kupić i podać dziecku Anna i Michał Suchodoła potrzebują dziesięć milionów złotych. Postanowili zacząć zbiórkę pieniędzy poprzez portal siepomaga.pl: https://www.siepomaga.pl/kubus. Do akcji włączyli się natychmiast znajomi i nieznajomi - poruszeni historią Kubusia. Na Facebooku ruszyły licytacje. Dla Kubusia różne instytucje biorą też udział w #GaszynChallnage.

Życzliwych ludzi i pomysłów na pomoc jest coraz więcej. W przyszłą niedzielę (5.07) w Hajnówce na rzecz Kubusia zaplanowana został wyprzedaż garażowa, kiermasz ciast i 24-godzinny bieg.

Źródło:
Obiektyw TVP3 Białystok