Lawendowe żniwa w Podlaskiem

2019-07-22  |  Lawenda
UDOSTĘPNIJ:
Lawendowe pola, jak z francuskiej Prowansji, rozciągają się w Dzięciołowie w gminie Jaświły/fot. TVP3 Białystok
Jej niezwykły wygląd i aromat wabi nie tylko owady, ale także plantatorów, którzy przywożą i uprawiają lawendę na polskim gruncie. Lawendowe pola, jak z francuskiej Prowansji, rozciągają się w Dzięciołowie w gminie Jaświły. Trwają tam właśnie zbiory lawendy. I choć to praca niełatwa, jest bardzo przyjemna i odprężająca.


ZOBACZ CAŁE WYDANIE OBIEKTYWU, 22.07.2019, GODZ. 18.30

Pochodzi z basenu Morza Śródziemnego, ale świetnie czuje się także nad Biebrzą. We wsi Dzięciołowo w województwie podlaskim trwają właśnie lawendowe żniwa. Pomaga w nich cała rodzina. Chodź to praca niełatwa, aromatyczna i bardzo przyjemna. Spokojnie, więc krzaczek po krzaczku rodzina Bruzgów ścina kwiaty lawendy. By żadnego nie uszkodzić tną sierpem.

Lawendę do Dzięciołowa przywiózł Wesław Bruzgo pasjonat kwiatów i roślin. Aromatycznych, smakowych i zdrowotnych.

Lawenda odstrasza mole, komary i kleszcze, pomaga walczyć z trądzikiem, szybko goi rany, jest dobra na choroby dróg oddechowych, działa kojąco na układ nerwowy i pomaga w hodowli pszczół. Lawendowa uprawa przyciąga tysiące owadów, także pszczoły, dlatego Wiesław Bruzgo robi lawendowy miód. Roślinę tę można zaparzać, dodawać jako przyprawę, albo po destylacji uzyskać z niej wodę i olejek lawendowy. Olejek w czystej postaci jest bardzo cenny. By uzyskać 300- 400 ml trzeba piętnastu skrzynek lawendy.

Najbardziej aromatyczna jest ta zbierana przed południem. Do końca lawendowych żniw zostały 2-3 tygodnie. Trzeba się śpieszyć, by zebrać kwiaty zanim przekwitną.

Źródło:
Obiektyw TVP3 Białystok