Siedziba Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury, a w niej - choinki. Każda - jedyna w swoim rodzaju, bo każdą wykonał ktoś inny, według własnego, autorskiego pomysłu. I nawet jeśli kilka osób użyło tych samych materiałów, nigdy w identyczny sposób.
Może być papier, mogą być zużyte żarówki albo plastikowe widelce, kapsle albo nakrętki po napojach. Doskonale sprawdzają się łupinki orzechów, na przykład pistacjowych. - Robiłem to w szkole, zajęło mi to jakieś dwa tygodnie. Zostawałem godzinę po lekcjach i nawet fajne to było kleić tę całą choinkę - mówi
Adam Nowacki. Przyjemność to podstawa tego typu działań i w niej tkwi tajemnica powodzenia konkursu, a powstało ponad czterysta prac. Ponad sześćdziesiąt - przyniosło autorom nagrody i wyróżnienia.
Liczyła się nie tylko uroda choinki. - Przede wszystkim pomysł, na to, że rzeczywiście to są prace z z czegoś, co jest nam nieużyteczne, a jednak można zrobić z nich piękne rzeczy i na różnorodność zastosowania tych materiałów - powiedziała
Krystyna Kunicka z Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Białymstoku.
Konkurs "Inna choinka" to podsumowanie projektu "Znów piękne i użyteczne", w ramach którego w Wojewódzkim Ośrodku Animacji Kultury w Białymstoku odbywały się warsztaty upowszechniające przetwarzanie odpadów w miłe dla oka przedmioty codziennego użytku: krzesła, maskotki czy ubrania.