Kara dla podatnika

js 2015-07-10  |  Podlaskie
UDOSTĘPNIJ:
fot. TVP Białystok
fot. TVP Białystok
10 tysięcy złotych grzywny za bezczynność i przewlekłość w sprawach, które dotyczyły mieszkańców – to kary dla wójtów gmin Narew i Hajnówka oraz dla Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Hajnówce. Grzywny zostały opłacone, tyle że... z budżetu gminy. Nikt nie zapłacił z własnej kieszeni nawet złotówki, dlatego mieszkańcy, których sprawa dotyczy, żądają wyciągnięcia konsekwencji od konkretnych urzędników.

Miejscowość Narew. Państwo Sołogubowie wystąpili przeciwko inwestorowi, który zbudował pawilon budowlany na działce obok. Chodzi o naruszone stosunki wodne i zmianę poziomu terenu. Sprawa trwa ponad pięć lat, w końcu pan Janusz Sołoguba złożył skargę na przewlekłość działań wójta gminy Narew, który zajmował się sprawą. – Występowaliśmy do urzędów. Urzędy po prostu przymykały na to oczy – mówi Janusz Sołoguba.

Skutkiem ich skargi był tysiąc złotych grzywny dla wójta. W tym samym czasie, Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrzył sześć podobnych spraw. Jedne ciągnęły się kilka, inne nawet kilkanaście lat. Sąd wyznaczył więc kolejne kary - oprócz wójta gminy Narew, grzywny nałożył na wójta gminy Hajnówka i powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Hajnówce. Łącznie - 10 tysięcy złotych, ale kary dotyczą wójtów i inspektora jako organów, nie jako osób, pojedynczych urzędników i zostały zapłacone z budżetu gminy. – Nigdy podatnik nie powinien być obciążany grzywnami za niekompetencję i brak samodyscypliny, i brak dobrej pracy ze strony tego urzędnika – uważa Janusz Rusaczyk, mieszkaniec Narwi.

Janusz Rusaczyk, powołując się na dostęp do informacji publicznej, poprosił urzędy o wskazanie konkretnych osób, odpowiedzialnych za bezczynność i przewlekłość. W odpowiedzi pisemnej czytamy, że urzędy „nie są w stanie wyznaczyć takich osób”. – Mówiąc delikatnie - jest to sytuacja kuriozalna, bo albo wójt nie wie, co się dzieje w jego organie, albo też kryje sprawcę tego wydarzenia – mówi mec. Artur Kosicki.

Mecenas Artur Kosicki przypomina o ustawie, która weszła w życie 4 lata temu i nakazuje kierownikom jednostek samorządowych dokładne zbadanie sprawy, poprzez złożenie wniosku do prokuratora okręgowego. – Czy pracownik - jeżeli już zostanie ustalone, który to - powinien odpowiadać też materialnie za tę sytuację – wyjaśnia mec. Artur Kosicki. To po to, by gmina nie była stratna przez błędy jej pracowników. Pytanie o konsekwencje skierowaliśmy więc do głównych zainteresowanych.

Wójt gminy Narew, Andrzej Pleskowicz uważa sprawę za zamkniętą: – Nie ma tych ludzi, już ci ludzie nie opracują i z całą odpowiedzialnością za moje słowa - nie winię tutaj pracowników.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Hajnówce, na którym ciąży najwyższa grzywna, bo sześć tysięcy złotych – odpowiada dyplomatycznie. – Będę respektował wyroki, które zapadły. Grzywny zostaną zapłacone zgodnie z obowiązującymi przepisami – zapewnia Eugeniusz Kalinowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Hajnówce. Pierwsza grzywna - trzy tysiące złotych - już została opłacona. Z budżetu inspektoratu. Czy będzie wniosek do prokuratora okręgowego o wyjaśnienie sprawy? Odpowiedzi brak. – Nie będę komentował przepisów prawa i wyroku – mówi Eugeniusz Kalinowski.

Ostatnim ukaranym za przewlekłość i bezczynność z rażącym naruszeniem prawa, był wójt gminy Hajnówka. To jednak było w ubiegłym roku, w tym czasie zmieniła się władza w gminie i nowa pani wójt odmówiła nam komentarza, bo jej radca prawny, z którym chciałaby skonsultować sprawę, jest na urlopie. W rozmowie telefonicznej usłyszeliśmy, że sprawa nowego wójta nie dotyczy, bo grzywna jest zapłacona, a poprzedni wójt, osoba prowadząca sprawę i radca prawny - nie pracują już w urzędzie. – Mnie to nie satysfakcjonuje, bo osoby, które odeszły z danych posad - one dostały jeszcze lepsze posady. Z tego, co mi wiadomo to pani, która zajmowała się jedną ze spraw, jest obecnie sekretarzem jednej z gmin – mówi Janusz Rusaczyk.

Janusz Rusaczyk zapowiada kolejne kroki, nie wyklucza wniosku do prokuratury, bo ustawa o odpowiedzialności majątkowej jest bezlitosna - zakłada, że kierownik podmiotu odpowiedzialnego lub jednostki organizacyjnej, gdy nie wykonuje obowiązku, czyli nie zgłasza sprawy do prokuratora okręgowego, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności nawet jeśli postępował nieumyślnie.

Źródło:
Obiektyw TVP Białystok